Literatura

szedłem przy przy-pomniku (wiersz)

Arkadiusz R. Skowron

sobie sosnowiecką patelnią gołębi

już się podobno nie powinno karmić
z powodu braku wojen na kontynencie

 

bo te lokalne potyczki to po prostu

 

gówno bo pokój bo teraz bo kiepura
już jedenasty rok z pomnika wychylony

z rękami w górze na palcach szumią jodły

 

(bo drzew w okolicy tyle co na starych zdjęciach)

 

w zimie miewał maseczkę na twarzy ze śniegu

jakby z lectera z bladego wstydu albo z teatru

albo bladego pojęcia nie mam skąd teraz z łezką

 

sobie nadal ku górze przy wtórze z gołębi  biało

 

wyszło  wiosną na oku mu wisi kupą ite

 

in pace (ot taki miałem

 

spacer)  (głę-bie-go-łę-bie-

-goł-on)


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
+plus mechanik tomek zimakowski
+plus mechanik tomek zimakowski 26 kwietnia 2013, 17:24
... bo są pacyfiści i pacyfiści .
[pamiętam taki tekst : "bo jak zdejmę pacyfę ..."]
Ciekawy jestem , czy środków takich , jak empatogeny dałoby się użyć jako ... pacyfikatorów . Chyba tak .
Wszystko zależy od tego : kto , komu , kiedy i ile oraz w jaki sposób aplikuje . Pozdrawiam . :)
przysłano: 26 kwietnia 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca