*** (wiersz)
autosennosc
moje ciało pręży się w niedoskonałościach
wygina usta w łuk
barki stroszy jak pióra
nogami drepcze zbyt szybko
lepiej popatrz na nią
jak idealnie dotyka się po skroniach
łaskocze kolana sukienką
ramionami rysuję faliście
zatracisz się zapewne
odwiecznie trwale
w zachwycie kwiatu jej źrenic
przypadek tylko wyrwie cię z letargu
podpowie
że gdzieś jeszcze czeka
nieistotne piękno
dobry
1 głos
przysłano:
1 lipca 2013
(historia)
przysłał
autosennosc –
1 lipca 2013, 13:35
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się