Literatura

54 (wiersz)

taryfiarzgazu

plamy na swetrze
zaczynam
pośród rękawów
poprutych
myśli zacznij
przestawać
ogarniać
ludzi
w barze nie widno najwyższy
czas i ciemnawo
w chemach widzisz przez
drewno
nie kochasz się masz
koniec
papierosów nie istnieje
musisz
nie szklanka musieć
przestawać kusić
bawełnę
końcówka
kurtki papierosa
rękawa
weszła
w audiowidok empetrójki zapaliłem zapomniałaś o lodzie zeszłego
snu
stopionego w ustach jawy przypaliłaś
płomieniem o kolorze
ananasa
mój
najwyższy kolor serca mój
najniższy
poziom krawata


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 lipca 2013 (historia)

Inne teksty autora

my?lop?ot
taryfiarzgazu
163
taryfiarzgazu
05:49
taryfiarzgazu
state of status ( I )
taryfiarzgazu
oto (162)
taryfiarzgazu
krzyżyk (161)
taryfiarzgazu
w torbieli (160)
taryfiarzgazu
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca