Literatura

82 (wiersz)

taryfiarzgazu

to miało być psucie, tak,
tak, drappa, znak pytazania,
teraz sobie wymyśliłem, że jony niklu w mózgu, tak,
tak, wcześniej, że sujsuj, depra, dym, kleszcz albo jeszcze,
kopię te dziury nakur watuje i nie ma mnie tu,
niby coś im odpowiem, a nie ma mnie,
wystarczy, że oczko mi ta tragedia dnia codziennego,
że jeden uśmiech po, ślemi, oślety,
i juszkur, waro, składam ręce,
skraczam psychę,
łatwy jestem, co nie,
a przecież dokur
i wynę,
dzyń dzyń, słoninę dnia
co pierdziennego cię dolecię,
mózgumyśle, zdradziłeśty,
jego? mnie, to kim to ja więc,
mościu,

twoje zaza,
biję


słaby– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 sierpnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

my?lop?ot
taryfiarzgazu
163
taryfiarzgazu
05:49
taryfiarzgazu
state of status ( I )
taryfiarzgazu
oto (162)
taryfiarzgazu
krzyżyk (161)
taryfiarzgazu
w torbieli (160)
taryfiarzgazu
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca