Literatura

Ptaki (wiersz)

varzyvo

wzywały mnie dzisiaj

kluczem do sedna

nie jest ucieczka

skwitował tata na werandzie

 

i wszedł do domu

kiedy one robiły trzynaste kółko

nad moim rozdrożem

pachnie jesienią

 

szarlotką, octem i papryką

fru fru fru - pakuj się

- ooobiad!

fru fru fru

 

zatoczyłam z nimi kolejne kółko

wzrokiem odprowadziłam

do tajemniczych ciepłych rajów

jeśli rok nie wystarczy, to za dwa

 

obrosnę w piórka

oby nie były niebieskie.


niczego sobie 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 31 sierpnia 2013, 20:48
Oby tylko były nośne, a nie tylko wygodne.
Mithril
Mithril 1 września 2013, 06:36
.......................nagadaniec ptaśkopodobny
varzyvo
varzyvo 2 września 2013, 15:33
abojawiem - rozumiem po ocenie, że przypadło Ci do gustu, co mnie cieszy niezmiernie :) a jakie będą - się okaże;)
Mirthil, skarbie, Twoja determinacja w czytaniu osób, których pisania nie lubisz, mnie rozbraja. Cóż... każdy ma jakiś swój cel i drogę. Miło mi było zapoznać się z Twoją opinią.
przysłano: 31 sierpnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

Do Patryka M.
varzyvo
małe wymagania
varzyvo
pic
varzyvo
kloszardzi
varzyvo
Niezmordowana
varzyvo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca