Szpital dla dusz (wiersz)
Konrad Koper
Jestem w szpitalu dla dusz.
Tu leczy się zło.
Najbiedniejsze umierają,
inne dusze powoli wracają do zdrowia.
Pewien pan nadużywał alkoholu.
A pewna pani była w życiu leniwa.
A kolejny…
Wszyscy pacjenci są leczeni chlebem bożym.
Pod koniec terapii, odpoczywają w ogrodzie
i nabierają siły przed spotkaniem z Bogiem.
Później wracają do szpitala, jako personel.
słaby
4 głosy
przysłano:
2 września 2013
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
2 września 2013, 21:31
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się