Literatura

wielki teatr życia... (wiersz)

Halina Bilenki

teatr mnie nigdy nie zachwycal

 

muzyki fanem zawsze byłam

ona otwiera mnie na siebie

 

nie twierdzę że czuję

jak w niebie

 

ale w mej duszy coś się dzieje

że cała płonę drżę i śmieję

 

i estetycznie nasiąknięta

czuję się w środku prawie święta

 

 

lecz teatr życia...

 

ten przyznam cicho

jest przeciekawy

choć często licho

z niejednej sceny się wynurza

i wtedy grzmi wieje

jest burza

 

każda figura chce być ważna

choć w różnym stopniu jest odważna

 

dramaty wiodą prym tu przedni

sceny miłosne lub ludzie wredni...

 

na scenie życia teatru wielkiego

jest większość aktorów

widzów ni jednego(?)

 

a może jednak

dwóch trzech uchowało

obserwując teatr...

 

 

stąd oklasków mało


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 15 grudnia 2013, 11:24
...świetne, zajebiste - samo życie!
przysłano: 15 grudnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

"POWRÓT TATY"
Halina Bilenki
EURopa
Halina Bilenki
P JAK SŁOWA ESTETA
Halina Bilenki
KRYSZTAŁOWE WYMIARY
Halina Bilenki
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca