Literatura

Przeszło (wiersz)

el-rosa

Ludzie to wyobrażenia własnych obietnic

 

W liściach sumaka zabłysły wszystkie kolory

jesieni, odczekam dzień

wieczorem nie ma różnicy.

 

Patrzysz przeze mnie na

brązy, blond i rudzielce.

 

Nasze lato usuwasz w cień.

 

Pomiędzy brzozą, a dębem zrudziały

kiełkujące perspektywy, zniszczone

przejść obok, popatrzeć 

 

obojętnie.


wyśmienity 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 16 grudnia 2013, 11:33
...świetne, zajebiste - samo życie!
el-rosa
el-rosa 16 grudnia 2013, 14:54
Mithril, chyba chory jesteś czy coś w tym stylu!? Czy mam to rozumieć jako sarkazm.
Ja nie jestem z Twojej ligi, to nie może Ci się podobać.
Rozumiem tą wypowiedź jako wyraz Twojej desperacji.
Nikt nie czyta i nikt nie komentuje.
W ten sposób chcesz marazm ruszyć z posady.
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
El- roso :) Nie da się ukryć, ze to jest tez nieco inne niż zwykle u Ciebie :) Dojrzalsze. Ja bym tylko się zastanowiła czy na pewno wers kończyć na "na" Według mnie nic nie daje ten zabieg a źle się czyta, chyba, że miałaś odnośnie tego konkretny zamysł?
roftt
roftt 17 grudnia 2013, 08:53
można popracować jeszcze... bo nie jest źle. przeszkadza mi powtórzenie "zrudziały- rudzielce" oraz końcowe dopowiedzenie. reszta w porzo. Pozdro :)
el-rosa
el-rosa 17 grudnia 2013, 11:44
Bardzo dziękuję za wyrażenie opinii . Cieszy mnie tak przychylny odbiór.

Szanta, masz rację z tym "na". Dobrze spojrzeć Twoimi oczami.

Rudzielce i zrudziały to celowy zabieg. Chciałam zmienić zrudziały na zżółkły, ale nie oddało to w pełni uczuć jakie chciałam wyrazić..
Pozdrawiam, Eliza
przysłano: 16 grudnia 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca