Literatura

154 (wiersz)

taryfiarzgazu

 

 

 

poznałem kobietę,
jeden z najlepiej dokrojonych
wernisaży
na jakich byłem, kameralna
atmosfera
w małym domku,
jakby impreza na sto osób w toalecie
pięć na pięć,
zespół,
cały program,
saksofon,
trzy wokalistki,
na tarasie bimber i suszi,
kobiety i krewetki na patykach,
pokaz masażu w piwnicy,
lecznicze kamole, wanna z dżakuzi z pokrywą jak ze zbiornika
do deprywacji sensorycznej,
w której ukradkiem cykaliśmy sobie fff, o ty, niegrzeczny,
na ścianach metaloryty ady, na jednym z nich,
mówię jej,
widzę fakturę dziurawego meteorytu albo oko ryby nadymki,
albo dziuplę dzięcioła wypukaną w marmurze,
albo albo,
musiałby mieć dziób z tego, jak to było,
z adamantium,
ada wróciła do koleżanek,
a ja poznałem tę kobietę,
która: nie zostawiaj mnie tu,
słowa jak afrodyzjak,
powtarzane przez cały wieczór co jakiś czas:
pamiętaj, jak będziesz wychodził,
nie zostawiaj mnie tu,
nie zostawiłem,
wyszliśmy pijani,
ona w mojej kurtce,
w tramwaju
na moich kolanach,
ona, która
ma faceta - właśnie w tej chwili
mówi mi,
jak to?
ona,
z którą spotykam się jutro,
żeby zakończyć tę bzdurę,
jak to?
no dobrze, już opisałeś,
złapałeś chwilę,
ale mnie męczy bycie narratorem,
słów torreadorem,
piszę jej: ja nie byłem nachalny?
no więc na jaki, nazefirowy?
nie zrozumiała,
nad rankiem
otworzyli piekarnię,
kupiłem jej bułkę
a nam winogrona, którymi jedną ręką się raczyłem,
a drugą w nią rzucałem: puk,
w tą jej piękną główkę: puk, puk,
co przestań,
jestem zły,  
użyłem siły, żeby ukraść jej całusa i uciekłem,
jestem idiotycznie szczęśliwy,
chwilowo 
jestem bez papierosów

 

 

 

 


niczego sobie+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
cloudia
cloudia 18 grudnia 2013, 11:33
Kurczę, podoba mi się ;-) Czuć autentyczny, świeży, euforyczny powiew nahalnego, ale jak znam życie skończy się na nazefirze. Może nie?
calvados
calvados 18 grudnia 2013, 14:30
Nutka romantyzmu '' bułka ze sklepu'' to ci pomysł, a poważnie - nie ma takiej kobiety, której nie można zdobyć... ot filozofia sięgnęła bruku...
taryfiarzgazu
taryfiarzgazu 18 grudnia 2013, 16:35
To, że się minęliśmy, nigdy nie oznacza, że się skończyliśmy (powiedziało winogrono do bułki ;)
calvados
calvados 19 grudnia 2013, 08:17
Jak winogrono to wino musujące, bułka do tego wykwintnego dania nie pasuje :) -:)
pandaredski
pandaredski 19 grudnia 2013, 11:24
Jacuzzi z zajefajnymi dziewczynami, przeciwieństwo deprywacji sensor., leer .
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 18 grudnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

my?lop?ot
taryfiarzgazu
163
taryfiarzgazu
05:49
taryfiarzgazu
state of status ( I )
taryfiarzgazu
oto (162)
taryfiarzgazu
krzyżyk (161)
taryfiarzgazu
w torbieli (160)
taryfiarzgazu
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca