Literatura

Musała (wiersz)

Grzegorz Cezary Skwarliński

góry Bułgarii ( wywrotowe "Sonety krymskie" - przyp. Szluger)
Wzgórza horyzontów zawieszone
Nad śniegu martwego piargami
Skały nagie w upale ukiszone
Smagane słońca złotymi wargami

Trwają bliżej nieba

Powietrza westchnienie samotne
Modre głębiny szczytów pieści
Do portów stalowych perci, markotne
Okręty panoram niosą codzienne wieści

Bliżej Boga

Napotkanych jeziorek szepty, snują
Smętniemokro opowieści swoje
Ostre szczyty niebo twardo rysują
Nie każdemu otwierają swe podwoje

A ja już dotykam gwiazd niewyświetlonych
Choć serce wali wysiłku młotem.
W gęstwinie myśli w granit opatulonych
Całuję niebo butów niemym łomotem

lipiec 2001


słaby+ 12 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ana in Chains
Ana in Chains 13 września 2012, 08:38
Nie rozumiem tych ocen...mi wiersz bardzo się spodobał. Czytając wspomniałam sobie Bieszczady, w których się zakochałam, i tak pomyślałam - może bym napisała wiersz właśnie o Bieszczadach?:) dziękuję za inspirację!

A, i ogromnie podoba mi się ostatnia zwrotka - a już te dwa ostatnie wersy to normalnie czytam w kółko.

Pozdrawiam:)
Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński 13 września 2012, 10:19
No cóż, niektórzy nie lubią wierszy z rymem. A użytkownik/czka 'pani chorąży' kiedyś mocno szalał/a na Wywrocie (w zasadzie do wszystkiego był/a nastawiony/a "anty", ale już go/jej nie ma) niemal w każdym dziale.

Ja się nie przejmuję :)
Ana in Chains
Ana in Chains 13 września 2012, 15:03
Wiem, sama piszę bez rymów...:)
Tylko fajnie by było, gdyby te słabe głosy były poparte jakimś komentarzem od tej osoby. Ja ogólnie wyznaję zasadę, że jak coś mi się nie podoba to wychodzę i nie wyrażam swojego zdania, chyba, że mam coś konstruktywnego do powiedzenia:)
A tak nawiasem, Polacy pod względem "anty-nastawienia" są okropni, widać to na wszelakich forach, czy portalach :]

:)
Rudolf Teodor Czajor
Rudolf Teodor Czajor 21 stycznia 2014, 20:16
...słowo jest bardzo ważne. Dla mnie jest ważne jak to słowo wykorzystujemy. Gdzie umieszczamy, jak nim manipulujemy.
Tutaj jest bardzo sprytna gra tym słowem jest inwersja o semantyce nie wspominam widać jak legła, ale mnie się podoba, nie jest to jakieś dzieło wybitne jednak można zauważyć początki nowego pisania poezji. Wydaje się być bałagan a jednak...

Powiem tak, Poetami wielkości Mickiewicza juz nie będziemy, nie potrafimy kochać jak Asnyk.
Pozdrawiam.
przysłano: 27 sierpnia 2001

Inne teksty autora

Kolaps XIV
Grzegorz Cezary Skwarliński
Reklamacji nie uwzględnia się
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kolaps IV
Grzegorz Cezary Skwarliński
Krach na giełdzie życia
Grzegorz Cezary Skwarliński
Deszczowce beskidzkie
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kwitnienie śliw
Grzegorz Cezary Skwarliński
Arcydzieło nieustającego tworzenia
Grzegorz Cezary Skwarliński
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca