Literatura

Czas apokalipsy kina Sawa (wiersz)

Potisz

wizytówką tego miejsca byli aktorzy
teraz jest nią szare życie

zaczepiam dystyngowanego mężczyznę
który zapewne pamięta czasy
oparte na zgłębianiu spaceropodobnych miejsc

panie tam można było w ciemnościach
człowieka znaleźć

powiada
a jego twarz znika za szybą budki
z wczorajszymi wiadomościami

głupio mi pytać dziecka
bo uszy podporządkowało muzyce
jednak zauważyłem że przekrzywia głowę
w moim kierunku
obnażyło słuch

mój ojciec wyszedł podczas pokazu
podobno po papierosy
nie mogę tego pamiętać


do dyskusji przyłączył się starszy pan

właśnie tam pogrzebałem szansę
szczęśliwego zakończenia u boku małżonki
wybierając inne usta do całowania


kolejne obietnice ciekawych zdarzeń
to fikcja która przestała
mieszać się z rzeczywistością


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
bossanova
bossanova 19 marca 2014, 16:38
najciekawsze jest pisane kursywą, jak to w życiu ;) nad resztą trzeba popracować, ale najważniejsze, że jest nad czym ;)
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 16:42
Nad czym np.?
Mithril
Mithril 19 marca 2014, 16:42
tekst mija się z zainteresowaniem - nie znajduję nic ponad pogadankę
bossanova
bossanova 19 marca 2014, 16:43
a np. nad tym "wizytówką tego miejsca byli aktorzy, teraz jest nią szare życie"
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 16:53
To nie pogadanka to quasi reportaż.
Bosanova, zapewne to banał...
bossanova
bossanova 19 marca 2014, 16:59
Nie idzie mi o banał, tylko o formułowanie myśli. Jeśli wybrałeś formę wiersza dla swojej opowieści, trzeba coś z tym zrobić.
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 17:01
Masz rację.
Mithril
Mithril 19 marca 2014, 17:05
"Potisz 10 min. temu
To nie pogadanka to quasi reportaż."

możesz to sobie nawet biblią nazwać, dla mnie to jest pogadanka
bez osnowy i bez przekonania - brukowiec
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 17:22
Wiedziałem, że tak będzie. Nie martwcie się, to tylko eksperyment;)
Mithril
Mithril 19 marca 2014, 17:25
ja się nie martwię - to nie jest mój tekst :-)
bossanova
bossanova 19 marca 2014, 17:28
Eksperyment, nad którym warto popracować, że się powtórzę. Są kalki, dużo kalek, cliche i wytartych obrazów, to prawda. Ale jest też pewna opowieść, historia, ze swoim małym, smacznym klimacikiem.
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 17:35
Dzięki za radę.
Mithril
Mithril 19 marca 2014, 17:54
"bossanova 20 min. temu
(...) cliche i wytartych obrazów, to prawda."

jedyna refleksja, to fakt, że w pewnym "stanie", film "Czas Apokalipsy" był jedyną pozycją, która mieliła się (przynajmniej w moim mieście) codziennie, 4 razy dziennie,
przez pół roku pewnego roku..................jakże wtedy ta wódka smakowała
bossanova
bossanova 19 marca 2014, 17:59
i dzięki temu Mithril, masz zapewne piękne wspomnienia, a dzięki późniejszej różnorodności w repertuarze kinowym, nie zostałeś alkoholikiem ;D Gruby żart oczywiście. Pozdrawiam
Potisz
Potisz 19 marca 2014, 18:01
Wstawiajcie te pały - już i tak niczego nie zmienię.
przysłano: 19 marca 2014 (historia)

Inne teksty autora

Przekonanie
Potisz
Opuszczeni
Potisz
Próba
Potisz
Klęczącemu
Potisz
Łaska
Potisz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca