Literatura

Subiektywizm (wiersz)

gaj

ja i on
mówi słyszę siebie zaklina
swój świat we mnie posłuszny
moim zwidom rozwija sznurek

 

kręte korytarze skalne nacieki
żyły złota szum Styksu 

być może go usłyszę


poczuję jak kładzie obole

na swoich oczach zamknę jego uszy

nie

 

nie

wiem że jego zmory są we mnie


słaby– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 25 kwietnia 2014, 11:20
Taki schizofreniczny ten wiersz...ale ciekawy.
bossanova
bossanova 25 kwietnia 2014, 14:40
Ty za bardzo przycinasz i wychodzi Ci, pardon le mot, "bełkot". Niesłusznie na Wywrocie nazywany wierszem. Ale te szarady i zagadki są tu najwidoczniej w cenie ;)
calvados
calvados 25 kwietnia 2014, 18:37
Boss, ale cię nakręciło na złośliwe komentarze, czujesz z tego powodu jakąś satysfakcję, że też ci nikt jeszcze nie powiedział dosadnie, jak się zachowujesz...
Gaj na tyle intrygujący,że wrócę
bossanova
bossanova 25 kwietnia 2014, 19:10
Ależ calvadosie, nie żałuj sobie, wal prosto z mostu, przecież z "matron ust nie boli". Taka tam parafraza ;-)
gaj
gaj 26 kwietnia 2014, 12:00
Ir - Jeśli monolog, to rzeczywiście schizofrenika.
bossanova - Po co zbyt dużo mówić?
Dziękuję i za głosy i za komentarze:)
przysłano: 24 kwietnia 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca