Literatura

Wierszał (wiersz)

Gilli-killi

Przy ulicy Krakowskiej ma miejsce

nasze spotkanie, ktoś śmiał

wydać moją kryjówkę.

Odwracasz się, zaglądasz mi

w nozdrza, prostujesz brwi, podkręcasz

skrzyżowanie tych naszych dróg.

 

Wzroki przechodniów zawieszamy

na ścianie, przechodzą w przyszłość

(bo pewnie nie dadzą za wygraną).

 

Gdyby teraz nadszedł wieczór, raczej

usiadłabyś na moim ramieniu,

gdyby wieczór jeszcze

miał coś do powiedzenia.

 

Przy Krakowskiej swą siedzibę ma psychiatra,

ktoś nadgryzł tabliczkę informacyjną.

 

(V 2014)

 


dobry 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
calvados
calvados 13 maja 2014, 06:57
ostatni wers zgrzyt
jest trochę subtelności, które lubię, kilka obrazów sobie wybrałam
acz to idzie w stronę opowieści z romantyczną nutką
nie mam zwyczaju przycinać komuś wersów, szatkować, mieszać i ujmować lub dodawać, czynię to rzadko, a tu się aż prosi, o wiele zmian...
gilli-killi
gilli-killi 13 maja 2014, 12:05
Masz rację odnośnie ostatniego wersu, sam się nieco z nim mocowałem. Ale czy opowieść jest romantyczna?
calvados
calvados 13 maja 2014, 16:06
jeśli nie jest, pomyślę nad inną interpretacją, wszak zawsze mogę się mylić,
schadzka kochanków - nie dane im być z sobą- to ta nuta romantyzmu- pierwsza myśl
druga myśl- spotkanie na terapii grupowej bądź sesja terapeutyczna
trzecia- tęsknota za nią
intrygujący ten Twój wiersz, czy dane mi będzie zrozumieć, o czym jest wiersz? ;-)
gaj
gaj 13 maja 2014, 21:20
Dobrze się czyta, ale...
Wiersz można interpretować na dwa sposoby
- spróbować iść torem myśli autora lub tworzyć własną interpretację i mieć nadzieję że jest zbliżona do zamysłu poety.
W pierwszym przypadku autor powinien zostawić furtkę. Coś co pozwoli czytelnikowi zrozumieć o czym pisze. Przyznam że w Twoim wierszu jej nie dostrzegam. Może więc sposób interpretacji Calvados jest właściwy :)
gilli-killi
gilli-killi 13 maja 2014, 21:25
Ostatnią rzeczą, którą chciałbym tu zrobić, jest interpretowanie własnego tekstu.
gaj
gaj 13 maja 2014, 23:22
I nie o to mi chodziło :)
Czytelnik starciłby cała zabawę gdyby autor objaśniał swoje teksty.
calvados
calvados 14 maja 2014, 08:50
A ja tam lubię jak mi autor przytaknie bądź rzeknie -bredzisz lub idziesz złym torem :-)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 14 maja 2014, 10:02
no i mam za swoje:)
dzięki Miśku
bossanova
bossanova 14 maja 2014, 19:22
wzrok przechodniów wieszamy
na ścianie przechodzą w przyszłość
pewnie nie dadzą za wygraną

tyle tego będzie, a to i tak bardzo dużo
hadwao
hadwao 15 maja 2014, 19:53
:))))) puenta ;))))
kobieta ze złą buzią
kobieta ze złą buzią 16 maja 2014, 09:58
tak to lubię. cudownie skrojony. po namyśle nie zmieniłabym żadnej literki,
choć w pierwszej chwili chciałam pousuwać w pewnych miejscach jakieś tam swe...
ale po co połykać klucz do siedziby psychiatry? już wystarczy, że ktoś romantyczny nadgryzł tabliczkę :P hej!
przysłano: 13 maja 2014 (historia)

Inne teksty autora

Paciorkowiec
Gilli-killi
Wierszał 1/2
Gilli-killi
Siadanie/śniadanie
Gilli-killi
6 kwietnia
Gilli-killi
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca