Literatura

kto swawoli / droga na skróty (wiersz)

Mi Lo

 



 
wieczorami
w swojskich knajpkach wielkości napęczniałej od gości kawalerki
jest urodzaj na cudze dziewczyny co dobrze się prowadzą

 

marzą o białych ogierach opalonych na ciepły brąz wysmaganych pustynnym wiatrem
niekoniecznie mądrych byleby z umiarem pili niechże tylko na boga nie biją zbyt mocno
 
pójdą nawet na kolanach po poradę do okolicznej wróżki całej w koronkach
co wiele widziała i całą prawdą może tanio się podzielić
a jeśli trzeba wyśle pod kapliczkę z maryjką
całą na niebiesko

 

jest nieustający urodzaj na plotki szyte ponad miarę i nie zawsze
z fasonem czym prędzej przebieramy w okolicznościowych wiadomościach
na szczęście coraz mniej robaczywek spod bramy krakowskiej

 

wieczorami
przemijają witryny w których odbijają się nam markowe odbicia
końca świata nie widać a kolejki na szczęście bezpowrotnie odeszły

 

czytaj uważniej
na murku siedzi zając i nogami przebierając czeka na boską interwencję 
za władzą podobno nie tęskni już nikt 

 
*

 

 

 


dobry+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 30 czerwca 2014, 11:00
"przemijają witryny w których odbijają się nam markowe odbicia"

Coś mi tu nie gra...przemijają-odbijają...i jeszcze : odbijają się - odbicia.
Mi Lo
Mi Lo 30 czerwca 2014, 13:48
Czasem coś nam się odbija lub bokiem wychodzi
stąd ta niezbyt dosłowna gra w bilard
Lepię słowa, których lepiej dosłownie nie odczytywać
;-)
xminutka
xminutka 3 lipca 2014, 16:28
tak się wczułam... a tu zając, i nogami przebierając rozpirzył mi klimat fajny
przysłano: 30 czerwca 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca