[Fale nienawiści...] (wiersz)
Doris
Fale nienawiści pokryły nasz dom
Naszej nienawiści ku dobru
Ofiary składane dla potężnego zła
Zalane świeżą krwią
Zatopione potężne dobro
Arka wyzwolenia
Spłonęła w naszych grzechach
Światło w umysłach zamarło
Zagubione serce tak długo czeka
Nie znajdzie drogi do światła
Rośnie wciąż bardziej
Grzmi coraz głośniej
Zła nad dobrem potęga
Piorunów blaski
Języki ognia
Sekundy ostatniego szczęścia
I kamień czcisz
I wzniecasz ogień
Zapadasz się pod ziemię
Powódź umarłych
Morze nad niebem
To wszystko jest bezkresne
Naszej nienawiści ku dobru
Ofiary składane dla potężnego zła
Zalane świeżą krwią
Zatopione potężne dobro
Arka wyzwolenia
Spłonęła w naszych grzechach
Światło w umysłach zamarło
Zagubione serce tak długo czeka
Nie znajdzie drogi do światła
Rośnie wciąż bardziej
Grzmi coraz głośniej
Zła nad dobrem potęga
Piorunów blaski
Języki ognia
Sekundy ostatniego szczęścia
I kamień czcisz
I wzniecasz ogień
Zapadasz się pod ziemię
Powódź umarłych
Morze nad niebem
To wszystko jest bezkresne
słaby
5 głosów
przysłano:
8 marca 2000
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się