Literatura

Mechanizm (wiersz)

Cyjanek Z.W.C. vel En.El

 

Mam sukienkę, zbudowaną dla dobra świata. Pełną
zapadni i żelaznych czasz. I ja sam stałem się
mechaniczny, odkąd przemierzam bezkres miast,
ubrany w coś, co jest mi przeznaczeniem.

 

Skradziono mi wiek, okradziono z mimowolnych ruchów ust.
Czyń - usłyszałem, a w zamian za to stałem się.
I czynię dobro, bo lubię kiedy dno nie jest puste.
Albo kiedy dźwignie mają swoje imiona.

 

I wszystko jedno czym jestem, skoro jest już późno.
O tej godzinie wyrównuję oddech.


Pozostaje tylko pytanie :
Co będzie jutro.
 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 30 sierpnia 2014, 21:18
Ciekawie. Dobrze mi się czyta, choć trochę zastanawia mnie ta sukienka u peela.
Zakończyłabym na " wyrównuję oddech".
przysłano: 30 sierpnia 2014 (historia)

Inne teksty autora

Sam do siebie
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Normalność
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Muchy
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Dzień dobry
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Poezja
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Schizofrenia
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
Nauczyciel Tańca v 2.0
Cyjanek Z.W.C. vel En.El
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca