Literatura

Dwa światy (wiersz)

Abi-syn

 

Choć, uciekniemy do własnych światów,

w przestrzenie jedne, wspólne nazwane,

gdzie raj to ogród Ew i Adamów,

i drzewa ciągle majowym sadem.

 

A może mrozy tam będą wieczne,

i śniegi zimne jak duchy białe,

niżej więc zejdę, a będąc w piekle,

w kotłach dla marzeń ogień rozpalę.

 

Cień berberysu, kawałek chleba,

jutrzenka srebrna znów się powtórzy,

na Złotej Górze słowa nie trzeba,

kąpią się w wierszach swawolne muzy.

 

Bóg będzie z nami, wszak on stareńki,

i ponoć umie wybaczyć wszystko

nam też wybaczy, wszak my nie pierwsi,

którzy wyznali po ludzku miłość.

 

 

 

 


niczego sobie 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 19 września 2014, 22:04
Wiesz, często wzruszają mnie takie liryczne wypowiedzi kierowane bezpośrednio do KOGOŚ.
Zastanawia mnie tylko " choć" w pierwszym wersie...czy nie powinno być "chodź"...jako zaproszenie kogoś do wspólnej wędrówki?
Abi-syn
Abi-syn 19 września 2014, 23:06
Witaj Ir, masz zdecydowaną rację, jakiś chochlik się wkradł, dzięki za wizytę, już poprawiam, dzięki za komentarz
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 21 września 2014, 09:53
ja wielbiciel dobrego rymowania cieszę się z tego wiersza... się mi podoba:)
pozdrawiam
Abi-syn
Abi-syn 23 września 2014, 12:50
A dzięki Grzegorzu za dobre słowo, przy okazji przejrzałem Twoje:

- powiedzieć interesujące, to za mało.

Pozdrawiam
przysłano: 19 września 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca