Literatura

szukam pocieszenia (wiersz)

Jaro

do Ciebie swe modły wznoszę 

 

leżę w Twoich progach jak zbity pies 
jak ziemia odłogiem spalona słońcem 
porośnięta ostami porośnięta perzem 
której nikt nie zaorze 

 

pomiędzy krwią a ciałem z bólu kona serce 
w głębi duch mój karmi się strachem i łzami 

byłem czysty jak poranna rosa 
jak mgły gdy szły znad jeziora 

czekam na znak czekam od lat 


wysłuchaj proszę 
zmyj grzechy 

obmyję stopy 
by wejść czystym w Twoje progi

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 lutego 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca