Literatura

Miniatury (wiersz)

Druid777sg

Zaniepamiętanie w sobie,
dłoń w dłoni drży,
płatek róży.
 

Kiedyś skończyła się absolutna pustka,
życie płonie i gaśnie,
człowieczeństwo szczęśliwe.
 

Werble brzmią odwiecznie,
nie szukaj sprawiedliwości rekrucie,
ach ta polityka.
 

W przedwiośniu jest depresja,
spiżarnia na przednówku pusta,
zarżnięto barana.

 

Łódka nie zatonie we mgle,
stary rybak wspomina dzieciństwo,
księżycowa poświata.
 

Miecz jest tępy,
turlają się głowy po zboczu,
przeznaczenie.
 

Nie ulec pędzącej strzale,
groźnie brzmi cięciwa zwolniona,
pokłon ratuje życie.
 

Poddać się w galopie,
powiewa sztandar dumnie,
godność trzyma szkielet w gotowości.
 

Zadrżał listek,
spłoszony ptak uratowany,
wschodnie wyspy się zapomniały.

Oczy szukające,
oczy oczekujące,
czysty strumień.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 2 marca 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca