Literatura

A'propos krytyków (wiersz)

Markus

 

Doszły mnie słuchy

żem jest całkiem głuchy

że głosy krytyków pomijam,

że brak mi techniki

ekwilibrystyki i rymów,

że nie dbam o takty,

a moja poezja to banał.

 

A ja bardzo proszę

zostawcie mi troszkę

własnego polotu i weny

poezja jest bowiem

ogródkiem fantazji

nie zaś fabryką kariery.

 

Nie róbcie więc łaźni

i z mej duszy kaźni,

bo dość już przemocy wokoło.


przysłano: 12 marca 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca