Literatura

Barbarzyńca (wiersz)

Druid777sg

Siedzę gdzieś na dnie studni.

 

Wieczory z żoną przy kawie stały się nudne,
choć wczoraj kostki bruku na placu
falowały szmaragdem jak Adriatyk.
Nie mogę ścierpieć telenowel, wrzuciłem do kominka pilota,
skwierczy i śmierdzi - tak kończy się myśl intelektualnej elity.

 

Deja vu to okropny stan. Wszystko już było?
Najgorsze są chwile zwątpienia w Boga, czy ktoś tu oszukuje?

 

Zacieram ślady po wczorajszym morderstwie - nie wypada,
żeby uchodzić za barbarzyńcę, jak wszystkimi dookoła kierują mną
przecież tylko wyższe uczucia.

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 19 kwietnia 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca