Literatura

Syndrom sztokholmski (wiersz)

sinaj

Plecami wszyscy jesteście tacy sami

tylko cienie poruszają się po przekątnych

precyzyjnych zegarów północnych,

nastawionych na chwilę rozpostartych brzegów

 

To okupacja wszystkich granic świata, szum

telefonicznych fal i dzwonnic

w uszach, a oni

 

krępują ręce i czekają, nie doliczają się

czasu, będą o tym pamiętać jak o ostatnim

żeby zaraz potem posłusznie zginąć

z niebieskich linii wzroku


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 19 maja 2015, 07:23
"przekątnych
precyzyjnych
północnych,
nastawionych
rozpostartych"

sporo tego, jak na jedną strofę

z interpunkcji lepiej zrezygnować, bo jest od śmigła, zaś jej usunięcie dałoby swobodę odbioru czytelnikowi (majuskuła też nic w tym przypadku nie wnosi)

pomysł niezły, choć niedopracowany - trzecia; poprzez swoje zapętlenie daje tylko namiastkę - ewentualnej - empatii w opisie bez skonkretyzowanego lub nawet dynamicznego finału... (no ale to ja, a jak wiadomo się nie znam).

postawą ofiar, "świat" był wtedy zaskoczony - dość szybko zrozumiano, jakie mechanizmy mają na to pływ.
przysłano: 19 maja 2015 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca