Lustro (wiersz)
marcin
Głęboko spojrzałem w lustrzane odbicie
Wyraźnie widzę miedzy nami różnice
To ten mąci woda , co za moich pleców
szpeci i mąci .
Jak z niego taki kozak
To niech on na co dzień stawia czoła życiu.
A ja przywdzieje płaszcz cieńa
Będę przyglądał się na widoku
aczkolwiek z ukrycia.
Jak mozolnie przedzierasz się przez fale życia.
fatalny+
4 głosy
przysłano:
24 maja 2015
(historia)
przysłał
marcin –
24 maja 2015, 15:00
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"mąci woda"
"co >>>za<<< moich"
"A ja >>>przywdzieje<<<"
"cieńa"
o gramatyce oraz interpunkcji nawet nie wspomnę
Pomysł dobry, ale wykonanie..