Polowanie na gołębie (wiersz)
Matkovsky
Złowił na wędkę Janusz węgorza:
kotlety Jaźka usmaży
jajek nazbieram, ręce umyję
i obiad już jak się marzy!
Założył Janusz firmę na lewo
ogłosił się przedsiębiorcą
z dumą kredytów sześć w providencie
nabrał i szasta forsą
Kupił garnitur i poloneza
wozi się furą po mieście
"Haj" woła teraz do każdej dziołchy,
na palcu świeci mu pierścień.
Minął rok z hakiem, Janusz bohater
do zera konto wygolił
wynieśli komputer i poloneza:
bo ZUS mu firmę spierdolił.
wyśmienity
3 głosy
przysłano:
23 czerwca 2015
(historia)
przysłał
Matkovsky –
23 czerwca 2015, 18:57
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Zgrabne i dobrze się czyta.