o poranku (wiersz)
Agata Wąż
połykam słowa
w zdumieniu
zamiast krzyczeć nimi
z rozpaczy
popijam haustami
powietrze bez smaku
zawieszam wzrok
w pół spojrzenia
podążam za biegiem wydarzeń
które nigdy nie zaszły
tam dokąd zmierzały
na południe
od serca
przysłano:
7 lipca 2015
(historia)
przysłał
Agata Wąż –
7 lipca 2015, 18:30
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się