Ja (wiersz)
joyofwar
Po pracy, zamknięty,
wypijam jeden palec.
Potem jeszcze jeden,
i jeszcze jeden ...
I jeszcze dwa, może trzy.
Chwilę później, czy jestem sobą?
Lepszy? Nie. Wolny? Nie.
Bardziej sobą. Wraca młodość.
Jeszcze jeden? Nie!
Ile to potrwa? Korzystam.
Firm, muzyka, pomysły, świat.
Nie ma granic. Nie ma przeszkód.
Cieszy moment, choć nietrwały,
wraca gorycz, lecz powoli.
Trzeba spać. Wojowniku, ciesz się.
przysłano:
13 listopada 2015
(historia)
przysłał
joyofwar –
13 listopada 2015, 20:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się