Paryż 13 XI 2015 (wiersz)
Michalina z Rotterdamu
nawet zimna wojna
nie przyniosła tylu ofiar w ludziach
co przepychanki między bogiem terroryzmu
a bogiem laicyzmu
właściwie nie wiadomo
o co się znowu poprztykali
o kasę, czy o dragi
a może tak dla męskiej zasady
bo przecież nie o wartości
od dawna wiadomo
że wszelkie maski okolicznościowe
można wypożyczyć w teatrze
a w nieudekorowanym ciele
tarcze myśli na strzelnicy strachu
mocniej tulisz tych co kochasz
sprzątasz piwnice na trudne czasy
fatalny
2 głosy
przysłano:
14 listopada 2015
(historia)
przysłał
Michalina z Rotterdamu –
14 listopada 2015, 11:58
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
na dodatek złożone niejako za karę i na wszelki wypadek
ja jaki ohydny cynik jestem i w taki sposób wypluwam moje cyniczne przemyślenia.
Proszę mnie jednak nie posądzać o bezduszność i karanie kogoś moją twórczością. Nie jest to tymardziej zamierzone. Kto się czuje ukarany, niech nie czyta.
Tytuł owszem, może źle dobrany, ale za to symboliczny. Ja tu nie tylko o tym fatalnym piątku mowię.