Literatura

bruk fortepianu (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

nie mam już żadnej kontroli

czarny ponad bielą klawiszy

rozrzucam dźwięki w siwe włosy

jak ostatni grosz z czapki kloszarda

 

niosę opowieści swoich czasów

zamieniając ciepłą wodę z kranu

by kapała jak ból istnienia

gdy historia nad podziw łaskawa

 

wspólnota drutów kolczastych

nie pozwala wejść ani wyjść

jak w domu bez klamek

opuszczonym przez personel

ostatnim azylu dla nikogo

 

a jednak się boję

mimo że strach podrożał

gdy spowszedniała miłość

zabraliśmy sobie przestrzeń

wciskając pod powieki poprawność

 

zostaną po nas wielkie budowle

i miliony dróg by uciec przed sobą

przyjdą nomadzi zasiedlając schody

a my wrócimy przez morze czerwone

na ostatnią pustynię pozbawieni cudu


dobry 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 1 grudnia 2015, 18:02
Wyśmienita konstatacja!
Bogusław Uściński 2 grudnia 2015, 01:03
Nooo, niezłe. Ideał sięgnął piachu.
Ir
Ir 2 grudnia 2015, 10:54
...żeby nie ten "ból istnienia" eksploatowany do bólu zębów, byłyby "wyśmienity".

Kłaniam się:)
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski 2 grudnia 2015, 12:57
ból istnienia w połączeniu z ciepłą wodą, miał wypaść ironicznie ;-)
przysłano: 1 grudnia 2015 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca