Literatura

Zimowa Natalka (wiersz)

Markus

 

Moja córeczka mnie potrzebuje

zwyczajnie po ludzku jak dziecko,

więc chcę ją przytulić po prostu

jak ojciec przytula swe dziecko.

 

Opowie mi przy okazji

swoje przeżycia z pływalni.

Zapyta mnie o opinię

co królik lubi nie bardzo.

 

Potem przeczyta wersety

z księgi Ezdrasza lub psalmy,

bo Ojciec niebiański też pragnie

udzielić nam swojej łaski.

 

Opowiem też mojej córeczce,

jak kocha nas wszystkich Jehowa,

że Bogiem jest prawdy i porad,

że trosk naszych dźwiga brzemiona.

 

Za oknem ciemność usypia

i domy i drzewa i drogi.

W opłotkach skrada się kotek

Nie jest już skłonny do psotek.

 

W kominku ogień przygasa

nieśmiało się drew dopomina.

Już mruży oczka Natalka

zasypia niewinnie dziecina.

 

 


słaby+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Bogusław Uściński 29 stycznia 2016, 01:53
Maaarkus wrócił witaj.
przysłano: 28 stycznia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca