Literatura

boję się (wiersz)

Przemek Trenk

 

Ojca przy krojeniu chleba
on zawsze mówił że chleb jest czerstwy
i taki być musi bo życie jest czerstwe

 

poezja
Tato zawsze powtarzał że jestem kimś
zrodziłem się z plamy atramentu

 

zbieram okruchy słów
mam kilka koszy ułomków

 

czasem wieczorami wpadnie

garstka człowieka 

szukającego siebie pośród gołębi

 

dla nich nic gorszego
niż spętać marzenia
a potem wypluć

 

zamieść jak liście
mnie na osobną stertę słów

 

mam czasem dosyć
przelotnych miłości 
na zmęczonej Ziemi

 

umierania i zmartwychwstawania

 

jestem sam dla siebie niewiadomą 
gdzieś w głębi duszy nadzieja
że kiedyś zapłaczę i wyjdę do was

 

a chleb wciąż będzie czerstwy
Tato miał rację
muszę poczekać na lepszą mąkę

 

wybaczcie

 

Przemek Trenk

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mi Lo
Mi Lo 24 lutego 2016, 10:35
zaintrygował. wersyfikacja i finał niekoniecznie, ale z tej mąki będzie chleb.
przysłano: 23 lutego 2016 (historia)

Inne teksty autora

transcendencja
Przemek Trenk
***
Przemek Trenk
Amor vincit omnia
Przemek Trenk
***
Przemek Trenk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca