Literatura

Na torach (wiersz)

Doris

Coś niespokojnego wyrwało ją ze snu - marzenia
Pod ręką czuła mokrą kartkę
Z niezgrabnym "przepraszam" na niej
Miejsce obok wciąż ciepłe było i pachniało
Nad drzwiami wyjściowymi dzwoniły dzwonki

Wybiegła ze szczęścia gubiąc sen - marzenie
Tak, jak była, zapominając płaszcza
Płuca rozdarł jej podmuch zimnej jesieni
A oczy zalała fala rozdarcia

Pognała na tory, gdzie niknęła miłość
Wpadła na kamienie, raniły jej stopy
Już go widziała jak się odwraca
Gdy wtem krzycząc: "kocham cię" -
- Wpadła pod pociąg

niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Adusia
Adusia 5 lutego 2007, 23:04
Jejku ten wierszyk jest swietny bes kiu...
przysłano: 8 marca 2000

Inne teksty autora

***
doris
***
doris
Zagłada
Doris
[***]
Doris
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca