Literatura

Synogarlice (wiersz)

silva

gnieździły się od lat na tej samej akacji

wierne sobie i miejscu

karmiło je kaszą perłową dwoje ludzieńków

wprost od Leśmiana

popielate włosy płaszcze buty rękawiczki

nawet torebka z ziarnem

 

ta  miłość też była popielata

 

ptaki siadały im na ramionach

wtapiając się w tło

albo dreptały u ich stóp

 

i pomyśleć że niegdyś była to ulubiona żertwa

ktoś ukręcał zgrzytliwie łebki

by oddać płomieniom srebrne garstki puchu

a bogowie wybierali milczenie

 

tylko ono przetrwało

 

ławeczka od dawna pusta

i akacja osamotniona

ale widuje się parę synogarlic

jak ścielą gniazdo

na cmentarnym klonie


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 kwietnia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca