Literatura

ze sobą (wiersz)

Mi Lo

 

 


rzeczywistość płata figle jak ryba

co psuje się od głowy przyprawia o migrenę

a wiosenne połowy miały zrelaksować do cna

szybciej niż wędkarstwo i bez moralnego kaca

 

zamiast niezdrowej porcji wrażeń na dziś

niedoprawiona zupa na talerzu i muchy w nosie

afera łóżkowa nie warta najmniejszej wzmianki

międzynarodowa

rozmowa z rodziną wszystkich rodzin i kiwanie

głową a nad nami gwar ulicy wciskający się

beznamiętnie między ważkie kwestie

 

lepiej na wszelki wypadek zapomnę

o niedopowiedzianych zapisach umowy

i wyraźnie skończę

 

 

 


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 maja 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca