Literatura

Morze (wiersz)

silva

 

lazur rozcieńcza horyzont

wianuszek z hibiskusów dryfuje przy brzegu

 

w słonawej bryzie wykiełkowało ziarno

i winorośl dała najprzedniejsze grona

Księga jak Stella Maris

 

w szumie fal wciąż dźwięczy Sapere aude

i echo wędrówki Wergiliusza po zaświatach

a Arystoteles niestrudzenie prowadzi do szczęścia

 

w koronach pinii szaleją cykady

tak samo jak w gajach Akademosa gdzie

wszystkie ścieżki wiodły ku dobru pięknu i prawdzie

oleandry i drzewka pomarańczowe

sycą zmysły niczym w Arkadii

 

lecz cóż to

gałązki oliwek poskręcane z rozpaczy

za Tyberiusza tysiące krzyży wyroiły się dokoła

wabiąc chmary much

 

tonie kolejny ponton uchodźców

czyżby to morze było zaślubione

śmierci

 

wianuszek wciąż dryfuje

jak purpurowa kropla

w bezkresie


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 19 maja 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca