Literatura

z rockmana egzystencji wyrwane (wiersz)

Robert N

budzimy się mocno wtuleni

minutę później umieramy

w okół nas tylko czas

co parszywie wydłuża pustkę pragnień

i powietrze z przed dwóch tygodni

 

zmęczeni, głodni, zziębnięci

dziwnie zawstydzeni jak pod jabłonią 

naciągamy leniwie wyleniały koc

na depresyjne ciała

 

bezwzględnie przywiązani niematerialnie

jak z przed lat paru

szukamy szans przewrotu

szukamy nowego świata

 

weny

która czyż modliszką tylko nie była czasem ? 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 23 lipca 2016 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca