Literatura

Lete (wiersz)

silva

czy zostały nam już tylko

wspólne sny

tak rzadkie jak delfiny w Mekongu

 

wyczekuję chociaż szelestu

liści muśniętych niewidzialną stopą

albo szeptu który się uobecni

w kantylenie komara

 

tak bym chciała znowu usłyszeć

szuranie twoich kapci

 

cisza

 

o niegodziwa Lete

każdego umiesz omamić


niczego sobie 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
silva 24 pazdziernika 2016, 16:41
Bardzo dziękuję za słupki. Pozdrawiam.
przysłano: 23 pazdziernika 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca