Oliwka (wiersz)
silva
prababka użyczyła gołębicy gałązki
a babka widziała za wiele najgorszy
z pocałunków rozsierdzone flagrum
i Via Dolorosę zbroczoną Krwią
może stąd tak poskręcany pień
z wdrukowanym cierpieniem
ale też z tęczowymi genami przymierza
musiała wytrwale rosnąć aż pół wieku
zanim wydała pierwsze owoce
nabrzmiałe najprzedniejszą oliwą
to z jej powodu płonęła jak tysiąc lampek
na Ziemi Świętej dotkniętej plagą
drzewek gorejących które tak łatwo
w kilka minut obrócić w kopczyki popiołu
nieważne kto podkłada ogień
na pewno nie czyni tego kobieta
one jednoczą się z każdą trawką
w trudzie rodzenia
gdyby tylko mogły rozniecać w synach
niegasnące światło
oliwki nie musiałyby płonąć
dobry
1 głos
przysłano:
11 grudnia 2016
(historia)
przysłał
silva –
11 grudnia 2016, 12:59
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się