Literatura

przepływ (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

czerwień twarzy jak ceglany mur

oddziela od popiołu lub kredy

tylko oczy błyszczą azotem

czarne płomienie zabiorą wizje z absyntu

guma do żucia zaklei dziury do kluczy

a na uszach zawisną kryształowe kandelabry  

 

trumna najwygodniejszą kanapą

na której nie trzeba się przekręcać

jak nieruchomy rożen w zimnej kuchni

i co z tego że usta niosły kiedyś

słowami najgorętsze pocałunki

na wiatr czeka cisza z kurzem

by zerwać resztki więzi

 

tymczasowość meblowana życiem

wyprowadzi się w końcu do końca

a słońce przez szklany sufit

zaświeci jak sztuczne światło

gdy czas jest kropką zdania

w którym wytarto litery


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 marca 2017 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca