Literatura

Pieśń Pesachowa (wiersz)

abc

Arabski pasterz szuka koźlątka na górze Syjonu,
a ja na przeciwnej górze szukam mego synka.
 
Amichaj Jehuda
 
Pan jest i przechadza się po świecie
w cichobiegach palestyńskich
firmy szelest
 
Jest koźlątkiem ofiarnym
z książki René Girarda
przerażonym i bezradnym maleństwem
na ulicy zamojskiego getta
oczekującym wysiedlenia
(na Rynku Nowego Miasta)
 
Starą aramejską baśnią
śpiewaną a cappella
to prawda że nikt nie chce dostać
się w straszliwe tryby maszyny 
„Chad Gadya” 
 
zwanej sprawiedliwością odpłaty 
za wyrządzone krzywdy
wyśnione nieszczęścia
 
A więc słońce wzeszło nad Penuel
a on utyka na nogę
trumniaki dobre są dla nieboszczyków
lubiących styl vintage
w wersji chic
przeznaczonych do pozycji
horyzontalnej do której mu nie po drodze

dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
silva 12 kwietnia 2017, 18:01
Klimatycznie, tyle nawiązań kulturowych, ale te cichobiegi i trumniaki przywołały moje wspomnienie o Leśmianowych trupięgach. Nie rozumiem, dlaczego "Chad Gadya" nazwałeś straszną machiną. O pacyfikacji zamojskiej wsi Sochy świetnie napisała Anna Janko w "Małej zagładzie"., poszerzając kontekst o inne rodzaje ludobójstwa i ich przyczyny. Pozdrawiam.
abc
abc 12 kwietnia 2017, 19:01
Wczoraj minęło 75 lat od pierwszej deportacji z zamojskiego getta do obozu zagłady w Bełżcu ( x3.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_8FcEYEvUTpIY1BEtH… ), już pewnie nawiązywałem do butów kiedyś, ale nie pamiętam:( przepraszam ale się powtórzę bo chyba nic nadto nie dodam: To tylko cząstka, ale ponoć nieodzowna pieśń - Chad gadja, śpiewana po aramejsku. historia o koźlątku, które kupił ojciec za dwa zuzy (takie pieniążki), ale pożarł je kot (?!), na kota rzucił się pies, na psa kij, kij spłonął w ogniu, ogień zalała woda, wodę wypił wół, wołu zabił rzeźnik, rzeźnika – anioł śmierci, a tegoż anioła powalił Najwyższy.;) Straszna machina konsekwencji „np. arab – żyd” zaistniała w mojej inspiracji wierszem Yehuda Amichai, brzmi to po angielsku tak:


An Arab shepherd is searching for his goat on Mount Zion
And on the opposite hill I am searching for my little boy.
An Arab shepherd and a Jewish father
Both in their temporary failure.
Our two voices met above
The Sultan's Pool in the valley between us.
Neither of us wants the boy or the goat
To get caught in the wheels
Of the "Had Gadya" machine.

Afterward we found them among the bushes,
And our voices came back inside us
Laughing and crying.

Searching for a goat or for a child has always been
The beginning of a new religion in these mountains.
silva 12 kwietnia 2017, 21:12
Dzięki za wyjaśnienie.
przysłano: 12 kwietnia 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca