Literatura

błękicie... (wiersz)

edward jan unicki

zatraciłaś się gdzieś w chmurach
w tej nocy co bezmiar myśli dziedziczy po dniu
gdzie jesteś?

 

niezapominajko...

 

kwiecie podniebny tak lekki i zwiewny
niczym woal panny młodej
czekający chwili uniesienia...

 

błękicie...

 

głębię oczu tak zazdrośnie drążący
jak w pustynnej ciszy kwiat drąży swymi wątłymi korzeniami
złoto piasku

 

gdzie jesteś?

 

 

---

2015-10-13 edek j. unicki @czyimisoczami.pl


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mgielka
Mgielka 5 lipca 2017, 21:32
.... jeden z moich ulubionych Twoich wiersz.... jest piękny :)
edward jan unicki
edward jan unicki 6 lipca 2017, 06:59
dziękuję Mgiełko :) wnioskuję, że znasz mnie już dłużej niż jestem na wywrocie... :)
przysłano: 13 czerwca 2017 (historia)

Inne teksty autora

odwilż...
edward jan unicki
rozdanie...
edward jan unicki
pojedyncza kropla...
edward jan unicki
przed zmierzchem...
edward jan unicki
bez pożegnania...
edward jan unicki
przystanek...
edward jan unicki
z tobą kolory...
edward jan unicki
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca