Literatura

Realne spojrzenie. (wiersz)

lukasz wojciechowski

 

Stanął, spoglądnął w głęboką dal.          

Pod niebem czystym, jak jej słona łza. 

Chłodna niczym wyszczerbiona stal       

Ten ducha, umysłu, Wszechświata stan.             

Pokój z miłością nie będzie trwał.          

 

 

Ciekawe czasy, legend źródłem.                            

Powrót z wojen, z bitwy okruchem.

Tym miłość rzeczywistość kształtuje.

Przeciwności w pary ujmuje

Efekt reakcji analizuje.

 

 

Jak woda paląco wznieca sód

Jak wiele mocy dostarcza głód

Światło, przychodzi przez mroku szlak.

Zbawienie ?  potu i krwi to znak.

Czuję lęk, przerażenie, czy strach ?

 

Choć droga kolcami usłana

On nie odpuści, ani cala

I żaden ten, I żadna kłoda

Drogi z oczu zwieźć nie zdoła.

Jedna przeznaczona mi dola. 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 12 lipca 2017 (historia)

Inne teksty autora

Pamięć
lukasz wojciechowski
EGZYSTENCJA
lukasz wojciechowski
Egoista
lukasz wojciechowski
Poświęcenie
lukasz wojciechowski
Teatr
lukasz wojciechowski
Jednotchnienie
lukasz wojciechowski

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca