Literatura

ekstrakty (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

czarne okna jak harmonijka

grają dźwięki zza szyby

noc przez szpary zaciera

ślady zmrużonych lamp

daleko jest tak blisko

na wyciągnięcie ręki

przez pancerne szkło

 

dziwki i dziewice

plamią ściany tak samo

strażnik zapomniał roli

improwizuje teatr miłosierdzia

stawia fałszywe srebrniki

smoki nie przylecą

oddały skrzydła lustrom

 

zaśpiewajmy razem przyjaciele

przęsła nieba spierdolą się na łby

wszystkim świętym grzesznikom

w klatce najlepiej być ślepcem

kradnąc nieskończoną przestrzeń

tłusty kapłan zbiera na chleb

a jutra jak to jutra niedoczekane

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 30 sierpnia 2017, 17:06
...tak sobie pomyślałem; jedna jest interpretacja?
czy może tekst hermetyczny?
- a może to odgalijski (się znaczy jedynej wioski, która oparła się Rzymowi) lęk przed tym, aby niebo nie runęło na głowy(?)
przysłano: 30 sierpnia 2017 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca