nazajutrz (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
na barki spada żelazny deszcz
ciężar rozpełza się jak robaki
rdzawy nalot kładzie w oczy
pryzmat krzywiący modlitwę
to tylko codzienność
wstawanie przed świtem
z uśmiechem do góry nogami
paw jak wesz wyżera skórę
już wiem czemu podłoga jest słona
i udaje titanica
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
15 września 2017
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
15 września 2017, 12:19
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się