czasami (wiersz)
witka
w Rosji nazywają zegarki teraz już nie te trofiejne
które o więcej niż pięć minut na napitym cyferblacie
przyspieszały ofensywy o babach bez górnego i dolnego
progu wiekowego knajackiego tramwaju nie wspomnę
chodzi o Nadieżdę bez nadziei
Iwan owszem był u niej gumiaki zdjął popiwszy
pól gara soljanki ćwiartką samogonki na łyk
nawet szturchnął dwa razy ale nie powiedział
po co przyszedł
przysłano:
27 pazdziernika 2017
(historia)
przysłał
witka –
27 pazdziernika 2017, 08:08
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się