zielone lustro (wiersz)
Yaro
owad tańczy wokół lampy
na szkle imię wydrapał
twoje imię
szukam dnia pełnego nas
nie patrzę prosto w oczy
nie widzę twojej twarzy
kupiłaś zielone lustro
łza w oku
pocałunkiem naszych dni
słowa są nieważne
kocham cię przed lustrem
niedostatek wspólnych chwil
ranek rozdziela kierunki
całkiem jakby nie my
słaby
1 głos
przysłano:
14 listopada 2017
(historia)
przysłał
Yaro –
14 listopada 2017, 09:01
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
na szkle wydrapał twoje imię
szukam pełnego nas dnia
nie patrzę prosto w oczy
twojej twarzy
kupiłaś zielone lustro
łza pocałunkiem
nieważne słowa przed lustrem
kocham cię w niedostatku
ranek rozdziela kierunki
całkiem jakby nie my
po mojemu :-)