skarga polanowska (P) (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
kiedy pytasz o moje miejsce
na ziemi przysiadam i płaczę
tyle mogę jeszcze nic więcej
gdy niewiele da się wybaczyć
parasolom chwile słabości
kiedy w maju z deszczem się rosło
soli w chlebie kiwanie na gości
jakby zwykłe to było rzemiosło
pannom brzozom chwiejność na wietrze
bigosowi przegotowanie
gdy czekając myślisz więc jesteś
jednym z wielu dobrze wybranych
i na koniec wszystkim początkom
za ich koniec szybszy od śmierci
gdy na skraju ludzkiego rozsądku
dziurę w brzuchu dusza mi wierci
kiedy pytasz o moje miejsce
na ziemi przysiadam i płaczę
tyle pragnę życia wziąć w ręce
ile jeszcze mogę wybaczyć
wyśmienity
1 głos
przysłano:
1 grudnia 2017
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
1 grudnia 2017, 09:40
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się