Literatura

zimne dłonie (wiersz)

Yaro

obojętność na krzywdę
jak zimną stalą po dłoni
serca z każdym dniem 
bardziej skamieniałe 

 

skruszyć zło by ominęło 
pokolenie tak wredne
nadchodzi cisza ciemna 
zamyka oczy osusza łzy

 

wypatrzone źrenice nie widzą nędzy
człowiek zbłąkany bez litosny
wyczekuje lepszego jutra 

bez zmartwień bez zahamowań

 

wyrzeka się człowieczeństwa 
wyrzeka się brata siostry
żałosny bezlitosny 
kona w zazdrości


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 12 stycznia 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca