Literatura

uroczysko - spady (wiersz)

witka

chyba tylko ja wiedziałem o jedynej koksie
w zdziczałym sadzie wysiedlonej wsi

domyślam się smaku czereśni
z poziomkowej granicy cmentarza
rozesłanej zanadzonym kochankom

na krawędzi wąwozu przy cerkwi rosły morwy
rozłożyste jak miejscowe dziewczyny
najlepsze na końcach konarów
nawet kiedy przyrastały tylko pracą

 

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beata Igielska
Beata Igielska 30 stycznia 2018, 20:31
Coś mi wyskoczyło, więc wpisuję raz jeszcze:
Nie oceniam, ale cieszę się, że przeczytałam, bo sprawdziłam i dowiedziałam się, czym jest koksa:)
Człowiek uczy się całe życie...
przysłano: 14 stycznia 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca