Literatura

szelestność życia (wiersz)

Bartek Wyrostek

dziewczyny z lizakiem małej 

już nie pamiętam

kiedy stała się kobietą

swoje dzieciństwo

przekazała córce

nie pamiętam już nawet

jej poukładanej młodości

szumiącej w niespiesznych dniach

drzemiącej w śpiących oddechach

gdy tanczyła z naszą nocą

Nierówne podłogi życia

złamały kawałkami wolność

nie chcę twojego raka

moich udawanych spokojów

chcę cię ugryźć w ucho

polizać w język

poszelestnić w ciszy nudą.

 


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 10 lutego 2018, 12:17
Oszczędny w środki wiersz.
przysłano: 10 lutego 2018 (historia)

Inne teksty autora

kiedy
Lucky Person
poczekaj
Lucky Person
przyjaciel
Lucky Person
niepokoje
Lucky Person
usiądź
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca