Literatura

bezdomny (wiersz)

Szluger

coś umiera w każdym z nas
bezdomny nie żyje
nikt dla niego nie gra ani nie śpiewa
nikt nie wie, że umarł

nikt nie zauważa, że twarz,
otulona czerwonym szalem
jest zimna
że ręce i nogi sa sztywne
że nie oddycha
nikt nie zdaje sobie sprawy
co to
nadmierne wychłodzenie organizmu
co to głód

wszyscy mówią
jest pijany
obudźcie go







słaby 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Keytii
Keytii 30 czerwca 2004, 18:56
jest dobry... sama opiekuje się bezdomnymi,prowadzimy schronisko koło Malborka, mamy ich sporo(40) kobiety,dzieci,męzczyzni cała mieszanka,kazdemu w inny sposób się noga powineła w zyciu sa tacy jak ja, nie inni. nieraz wiele się ucze od nich ....
embarkakao 20 grudnia 2006, 21:09
temat "bezdomny" zawsze mnie poruszał. ich twarze mają zawsze tyle wyrazu, ze boje im sie spojrzeć w oczy. boje się, ze za duzo wyczytam albo poczuję się winna, ze to nie ja siedzę na chodniku. czasem też ich nienawidze. nienawidze za to, że budza moje wyrzuty sumienia, za to, ze tak im sie stało, za to, ze nie mam siły, by im pomóc. tekst mi sie bardzo podoba. to tak jakbym przeszła obok bezdomnego i wrzuciła mu troche ciepła do opakowania po znalezionej margarynie. i jest życiowy(wiersz)
przysłano: 31 marca 2000

Inne teksty autora

drobne fałszerstwa
envagorien
Magnolie
envagorien
*
getsemani
dual
getsemani
kasztany
getsemani
paw
getsemani
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca